Tradycyjny grzejnik dolnozasilany – czy sprawdzi się w nowoczesnym mieszkaniu?

Standardowy biały, żeberkowy grzejnik dolnozasilany do niedawna stanowił najpopularniejszy wybór w polskich domach. Było tak głównie dlatego, że był łatwo dostępny, tani a jego neutralny wygląd pasował do większości pomieszczeń. Obecnie producenci coraz częściej decydują się na tworzenie kolekcji grzejników, które swym wyglądem zupełnie nie przypominają tego, co znamy ze swych domów. Czy tradycyjne kaloryfery rzeczywiście odchodzą do lamusa?

 

Czym jest grzejnik dolnozasilany?

Dolnozasilany znaczy nic innego jak tylko to, że rurki od kotła poprowadzone są z podłogi wprost do grzejnika. Nie ma konieczności prowadzenie rurek po ścianie, wszystkie schowane jest w podłodze. Rozchodzenie się temperatury po grzejniku jest bardzo skuteczne. I to właśnie przemawia głównie na ich korzyść. Grzejnik dolnozasilany bardzo szybko się nagrzewa, ponieważ tworzony jest z niskowęglowej stali, skutecznie oddaje ciepło i łatwo się wychładza. Regulowanie temperatury jest dzięki nim bardzo proste. Nie ma potrzeby czekać kilku godzin, żeby grzejnik zrobił się chłodny lub całkiem zimny, przykręcenie dopływu wody działa niemal natychmiastowo. Podobnie w druga stronę. Kaloryfer bardzo szybko robi się gorąco i nagrzanie pomieszczenia to kwestia dosłownie kilkunastu do kilkudziesięciu minut. 

Dla wielu fakt szybkiego chłodzenia możemy być zarzutem, jednak w obecnych ekonomicznych czasach i coraz cieplejszych zimach, jest to bardzo pozytywna funkcja. Nie ma konieczności otwierania okien.

Ofertę na grzejniki oferuje sklep Markor.

Design – przestarzały czy nowoczesny?

Białe jednobryłowe bądź żeberkowe grzejniki to minimalistyczne rozwiązanie, które sprawdzi się w odpowiedniej aranżacji praktycznie w każdego rodzaju pomieszczeń. Ponadto możliwe jest zabudowanie ich, co nie wpływa negatywnie na ich działanie. Desing w tym przypadku to prostota sama w sobie. Prosta, biała bryła. Grzejnik dolnozasilany bardzo łatwo wkomponować w pomieszczenie, może znaleźć się dla niego miejsce dosłownie wszędzie, nie tylko pod oknem. Coraz częściej projektanci decydują się na umieszczenie ich na zupełnie innej ścianie, co ma także ekonomiczne wytłumaczenie. Ciepło nie ucieka na zewnątrz przez nieszczelne okna. Do minimalnych wnętrz proste kaloryfery pasują idealnie. Nie rzucają się w oczy, nie przykuwają uwagi właśnie dzięki temu, że są spowszechniałe. Dlatego im bardziej minimalizm jest nam bliski, tym bardziej warto zastanowić się nad najprostszym rozwiązaniem.

 

Powrót

Strefa dla Producentów materiałów budowlanych, Dystrybutorów i Agencji PR.

Strefa dla zarejestrowanych składów i hurtowni budowlanych.

Strefa dla Klientów Indywidualnych, Firm Wykonawczych i Transportowych.